W dniach 2 – 7 lipca 2012 r. odbyło się po raz szósty spotkanie przewodnickie pod hasłem „Śladami Piastow Śląskich”. Tym razem uczestników sesji wywodzących się z kół przewodnickich z Warszawy, Wrocławia, Grudziądza, Poznania, Ciechanowa, Skarżyska-Kamiennej, Kielc, Lublina, Rybnika, Chorzowa i Katowic gościł Samorząd Przewodników Turystycznych woj. Śląskiego, organizator spotkania.
Uczestnicy zakwaterowani byli w Hotelu PTTK w Pszczynie (2 noce) oraz w Hotelu „Kinga” w Żarkach-Letnisku (3 noce). Stąd w ciągu 5 dni dokonywano „wypadów” umożliwiających poznanie miejsc związanych z historią regionu, zabytków, pomników przyrody, rezerwatów, parków krajobrazowych oraz spotkania z ciekawymi ludźmi.
Pierwszego dnia odwiedzono gospodarstwo ogrodnicze braci Bronisława i Wojciecha Kopiasów w Goczałkowicach-Zdroju, gdzie zachwyt wywoływały urządzone pod kątem edukacyjnym i estetycznym tematyczne ogrody bylin, krzewów i drzew. A następnie coś dla piechurów – spacer po koronie zapory goczałkowickiej na rzece Wiśle z Goczałkowic do Zabrzegu. Następny punkt programu to zwiedzanie lotniska i prywatnego zakładu produkującego samoloty wybudowanego w ramach Bielskiego Parku Technologicznego Lotnictwa, Przedsiębiorczości i Innowacji w Kaniowie. Niezbędnych informacji udzielał właściciel zakładu, wybitny konstruktor lotniczy, pan Edward Margański. Po wrażeniach związanych z oglądaniem najnowszych konstrukcji lotniczych przejazd do Czechowic-Dziedzic i przeniesienie się na początek XX w., kiedy to powstało zwiedzane osiedle górnicze „Kolonia”, osiedle tzw. familoków, wybudowane dla górników pobliskiej kopalni „Silesia”, zaniedbane, ale jednak bardzo piękne. A następnie „skok” na południe Czechowic-Dziedzic, gdzie znajduje się perełka budownictwa barokowego, pałac Kotulińskich z początku XVIII w. – rokokowy, zbudowany przez Franciszka Karola Kotulińskiego z rokokową sztukaterią, drewnianymi posadzkami i pięknymi portalami. Przy pałacu znajduje się póznobarokowy park na rzucie prostokąta, z półkolistą aleją bukową i cennym drzewostanem. Obok pałacu znajdują się zabudowania gospodarcze z XVIII i XIX w. Zespół Pałacowo-Parkowy w 2006 r. przeszedł w ręce prywatne. Obecny właściciel Pałacu – firma POLPLAST S. J. – dokonała gruntownego remontu pałacu i parku. Obecnie mieszczą się tu restauracje i hotel. Po posileniu się kawą przejazd do kościoła pw. Jezusa Chrystusa Odkupiciela, świątyni wybudowanej w latach 1995 – 2000 według projektu architekta Stanisława Niemczyka, projektanta innych znanych kościołów, m.in. pw. Ducha Świętego w Tychach i pw. Miłosierdzia Bożego w Krakowie. Kościół przepełniony jest symboliką, tak z zewnątrz, jak i wewnątrz. Kościół ten otrzymał nagrodę „Grand Prix” w konkursie „Architektura roku 1999”, przyznawaną przez Wojewodę Śląskiego, Architekta Wojewódzkiego i Stowarzyszenie Architektów Polskich – Oddział w Katowicach. Ponadto przyznana została nagroda honorowa Marszałka Województwa Śląskiego i katowickiego Oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich – za najlepszą przestrzeń publiczną zrealizowaną w 1998 r. Po świątyni przewodników i oprowadzał proboszcz parafii, ks. prałat Andrzej Raszka. I znowu w drogę – do Starej Wsi. To stąd pochodzi obecny metropolita warszawski, arcybiskup, ks. kardynał Kazimierz Nycz. Zwiedzanie starego, drewnianego kościółka pw. Podwyższenia Krzyża Świętego z XV w., gdzie szczególne zainteresowanie budzą świeżo odkryte naścienne malowidła, muzeum parafialnego i przejazd do Wilamowic, gdzie witają nas władze miasta i gminy w osobach wiceburmistrza i sekretarza. Krótkie oficjalne spotkanie, wspólny obiad i zwiedzanie miasta, a szczególnie jego świątyni pw. Przenajświętszej Trójcy wraz z ołtarzem wyrzeźbionym w drewnie przez miejscowego artystę, Kazimierza Danka. Czci się tutaj, urodzonego w Wilamowicach, św. Józefa Bilczewskiego. I wreszcie powrót do hotelu.
Po śniadaniu przejazd do Tychów i zwiedzanie, zaprojektowanej przez architekta Stanisława Niemczyka, świątyni pw. Ducha Świętego. Szczególną uwagę wszystkich przykuwają ikony malowane przez wybitnego polskiego malarza, prof. Jerzego Nowosielskiego. A potem chwila relaksu w parku nad Jeziorem Paprocańskim i wizyta w słynnym hotelu „Piramida“, gdzie wita nas właściciel, pan Tadeusz Cegliński. Barwnie opowiada o historii budowy obiektu oraz pobycie w2 nim kadry polskich piłkarzy. Na koniec możemy zaznać uzdrawiającej mocy tutejszego czakramu relaksując się w Gabinecie Ozyrysa. Przejazd do Zabrza, gdzie w kopalni „Guido” zaprzyjaźnieni przewodnicy, Irek Kocoń i Gienio Przykuta, zwożą nas na poziom 320. Zwiedzanie zabytkowej kopalni i oczywiście, w barku na dole, degustacja piwa. Och, jakżeż ono tu smakuje! A stąd kilkadziesiąt minut jazdy dzieli nas od Mysłowic, gdzie składamy wizytę w Centralnym Muzeum Pożarnictwa. Zakup pamiątek i dalej w drogę. W Sosnowcu czeka na nas Paweł Solarz, który prowadzi nas w historyczne miejsce – Trójkąt Trzech Cesarzy – miejsce, w którym zbiegały się granice trzech państw, Rosji, Prus i Austro-Węgier. Pogadanka przy obelisku, powrót do autokaru i… w drogę do Żarek-Letniska. Po drodze zatrzymujemy się w restauracji „Skalny” w Rzędkowicach, gdzie czeka na nas obiad, a szczególnie przeogromne porcje wyśmienitych pierogów z mięsem. Zakwaterowanie w przepięknie położonym hotelu „Kinga” i zasłużony odpoczynek…
Jak co dzień wita nas ponad 30-stopniowy upał. Wyruszmy do Podlesic, by stąd wzdłuż Skałek Rzędkowickich wędrować pieszo do Rzędkowic. Dobrze, że wędrówka odbywa się w godzinach rannych. A porem przejazd do Skarżyc przez Włodowice, zwiedzanie kościoła – Sanktuarium MB Skarżyskiej, sesja fotograficzna przy Okienniku Wielkim i długi przejazd do Bydlina. Tu postój na cmentarzu w kwaterze Legionistów, poległych w bitwie w 1914 r. Następny przystanek to Rabsztyn. Zdobywamy wzgórze zamkowe i oglądamy efekty ostatnio prowadzonych prac konserwacyjnych. Postój w restauracji na podzamczu, ugaszenie pragnienie i w drogę do Olkusza. Tu witają nas koledzy przewodnicy: Andrzej Feliksie i Wojtek Jagła. Wizyta w punkcie Informacji Turystycznej, zwiedzanie bazyliki św. Andrzeja Apostoła z przełomu XII i XIV w., murów obronnych i rynku. Jedziemy do Rodaków. Tu zwiedzamy drewniany kościół św. Marka z XVII w. Wracamy do hotelu na kolację, gdzie serwują nam miejscowy przysmak, tzw. „pieczonki”
Czwartego już dnia wyruszamy do Żarek. Zwiedzamy jeden z żydowskich cmentarzy oraz unikalną grupę stodół wybudowanych poza granicami ówczesnego miasta. Udajemy się do Leśniowa, dzielnicy miasta, do Sanktuarium MB Leśniowskiej, Patronki Rodzin, którym opiekują się oo. Paulini. Po spróbowaniu wody ze słynącego łaskami uzdrowień źródełka, zwiedzanie świątyni, zakupy słodyczy produkowanych w Leśniowie i powrót do Żarek. W Domu Kultury, dawnej wyremontowanej synagodze, degustacja miejscowego chleba „tatarczucha” i wysłuchanie pięknej prelekcji o mieście i żareckich Żydach, którą przedstawia pani Katarzyna Kulińska-Pluta. Udajemy się do Czatachowej po to, by obejrzeć współczesną pustelnię. Przejeżdżamy w okolice ruin zamku Ostrężnic, przejście piesze do skałek, ruin zamku oraz Jaskini Ostrężnickiej. A potem pieszo do źródeł rzeki Wiercicy, zw. Źródłami Elżbiety i Źródłami Zygmunta. Autokarem podjeżdżamy do kościoła św. Jana Chrzciciela w Zlotym Potoku, gdzie pochowana jest córka Zygmunta Krasińskiego, Elżbieta. Zainteresowanie wzbudza odrestaurowana kaplica i ołtarz Matki Bożej z XVII w. Spacerkiem przez park udajemy się do pałacu Raczyńskich i dworku Krasińskich, obecnie Muzeum Regionalnego im. Zygmunta Krasińskiego. Zwiedzamy muzeum i po obejrzeniu [pomnika Jana Kiepury przejeżdżamy do Olsztyna. Zwiedzamy prywatną galerię Jana Wiewióra z ekspozycją jurajskich aniołów i udajemy się na obiad do karczmy „Spichlerz” aby spróbować miejscową potrawę o nazwie „kućmak”. Następnie spacer i zwiedzanie ruin zamku, a następnie miejsca straceń i cmentarza z czasów ostatniej wojny. zw. Jurajskimi Palmirami. Wracamy do hotelu, by zorganizować w ostatni wieczór spotkanie integracyjne.
Pakowanie bagaży, pożegnanie z hotelem i wyjazd do Bobolic. W imieniu pana senatora Jarosława Laseckiego wita nas jego asystentka. Opowiada o odbudowie i rekonstrukcji zamku. Zwiedzamy zamek, a następnie pieszo udajemy się do Mirowa – jedni skalistą grzędą, drudzy u podnóża grzędy. Podziwiamy wspaniałe widoki, bo pogoda dopisuje i wciąż jest bardzo ciepło. Z Mirowa jedziemy do Kotowic. Odwiedzamy cmentarz żołnierzy z czasów I wojny światowej, a potem przejeżdżamy do Kromołowa, obecnej dzielnicy Zawiercia. Wizytujemy źródło rzeki Warty i jeszcze jeden cmentarz żołnierski z czasów I wojny światowej. Teraz już tylko pożegnalny obiad w karczmie „U Stacha” w dzielnicy Zawiercia, Wydrze Zielonej, degustacja piwa z miejscowego browaru i wyjazd do domów.
Organizatorami imprezy i prowadzącymi wycieczki byli kol. Kol. Stanisław Kawęcki i Ryszard Ziemnicki. Za stronę finansową odpowiadała kol. Maria Łapińska. Dużą pomoc w obsłudze turystycznej uczestników spotkania okazali kol. kol.: Jacek Czober – prezes Oddziału Ziemi Pszczyńskiej w Pszczynie, Ireneusz Kocoń i Eugeniusz Przykuta – przewodnicy po Kopalni Zabytkowej „Guido” w Zabrzu, Paweł Solarz – prezes Koła Przewodników w Sosnowcu, Andrzej Feliksik – prezes Koła Przewodników „Ilkusia” w Olkuszu oraz Wojciech Jagła – przewodnik olkuski. Za pomoc serdecznie im dziękujemy.
Szczególne słowa podziękowania należą się panu Jarosławowi Laseckiemu – senatorowi Rzeczpospolitej Polskiej, właścicielowi zamku w Bobolicach i Mirowie, panu Marianowu Treli – burmistrzowi miasta i gminy Wilamowice, panu Stanisławowi Gawlikowi – wiceburmistrzowi miasta i gminy Wilamowice, panu Andrzejowi Kołtunowi – sekretarzowi miasta i gminy Wilamowice oraz pani Katarzynie Kulińskiej-Plucie – pracownicy Urzędu Miasta i Gminy Żarki za okazaną pomoc przy organizacji spotkania, a także jego finansowe wsparcie.
Uważamy, że spotkanie przewodnickie „Śladami Piastów Śląskich” cz. VI było dobrą promocją województwa śląskiego oraz części województwa małopolskiego. Zapewne wielu naszych kolegów z innych regionów Polski wróci tu jeszcze przywożąc ze sobą turystów, którzy nie zawsze wiedzą o tym, że Śląsk jest wart odwiedzenia, że są tu obiekty i miejsca o najwyższym znaczeniu turystycznym.
Stanisław Kawęcki