Tym razem przewodnicy woj. śląskiego pod kierunkiem Ryśka Ziernickiego i małopolskiego Edzia Fietko w IV Spotkaniu Integracyjnym Śląsk - Małopolska postanowili odwiedzić Ziemię Cieszyńską.
Po spotkaniu w Skoczowie dwóch przewodnickich grup przejechaliśmy do Wisły Łabajowa skąd wyciągiem krzesełkowym podjechaliśmy do schroniska na Stożku. Schronisko to dwa lata temu świętowało jubileusz 90- lecia. Rozdzieliliśmy się na 2 grupy. Jedna wraz z Edwardem Fietko poszła na Krykawicę, by podziwiać panoramy (a widoczność była wspaniała), druga grupa natomiast przeszła bezpośrednio na Filipkę po stronie czeskiej. Nasz kolega z Koła Przewodników w Cieszynie zwany nam wszystkim jako „Pedro” czyli Boguś Bujok ciekawie opowiadał o przebiegu granicy z Republiką Czeską. Po drodze widzieliśmy wiele elementów oznaczających jej obecny przebieg. Spotykaliśmy również słupki wyznaczające granicę dawnej Komory Cieszyńskiej. Po spotkaniu obydwu grup schodziliśmy do Nawsia rozkoszując się przepiękną pogodą i oglądanymi widokami ubarwionymi kolorami jesieni.
Przez Jabłonków przejechaliśmy w kierunku miejscowości Mosty u Jablonkova, by zobaczyć przebieg linii kolejowej wraz ze słynnym tunelem, który odegrał istotną rolę w przed wybuchem II wojny światowej. Otóż linia kolejowa strzeżona przez żołnierzy polskich została zaatakowana przez bojówkarzy niemieckich w nocy 25/26 sierpnia 1939r. Wg niektórych historyków ten fakt uznawany jest za początek II wojny światowej. Tunel ten został później wysadzony w powietrze tym samym znakomicie sparaliżował niemiecki transport w kierunku Cieszyna. Dzisiaj to linia kolejowa łącząca Polskę z południem Europy przez Przełęcz Jabłonkowską.
Odwiedziliśmy jeszcze jedno ciekawe miejsce po stronie czeskiej, a mianowicie pozostałości po szańcach obronnych. Od XVII wieku strzegły one drogi, która przebiegała przez tą przełęcz oraz strzegła ówczesnej granicy. Fortyfikacje straciły swoje znaczenie w XIX w. i zostały opuszczone przez wojsko. Nastąpił proces niszczenia zabudowań fortecy a kamienie i cegły wykorzystywane były przy wznoszeniu domów i innych zabudowań w okolicy. Do dnia dzisiejszego pozostały jedynie wały ziemne i głębokie rowy dające wyobrażenie o ogromie i potędze tych fortyfikacji.
Wracając do Polski na chwilę zatrzymaliśmy się w Galerii Jana Kukuczki usytuowanej bezpośrednio na polsko-czeskim przejściu granicznym. Można tam zobaczyć galerię polskich alpinistów, zdobywców najwyższych gór świata, którzy pozostali w nich na zawsze.
Na zakończenie wyjazdu pojechaliśmy do gościnnego „Halniaka” (Centrum Szkoleniowo-Wypoczynkowe HALNIAK) w Istebnej. Powitani przez gospodarza i równocześnie przewodnika beskidzkiego Andrzeja Szczerka zostaliśmy ugoszczeni pyszną grochówką, kiełbaską i innymi specjałami. Jak zwykle na tych spotkaniach atmosfera była iście rodzinna. Wszyscy dobrze znaliśmy się z poprzednich spotkań toteż rozmów nie było końca – a o to w tych spotkaniach chodzi - byśmy byli jedna rodzina przewodnicką. Imprezę jak zwykle podsumowali nasi szefowie – Edek Fietko i Rysiek Ziernicki, którzy podziękowali kolegom z Koła Przewodników w Cieszynie Ryśkowi Syrokoszowi, Bogusiowi „Pedro” Bujokowi, Jasiowi Polokowi, Heniowi Więzikowi oraz Andrzejowi Szczyrkowi za gościnę.
Jesienny wypad w Beskidy dobiegł końca, jednak jego klimat, przeżycia, doświadczenia i wiedza tam zdobyta będą w nas dłużej.
Do zobaczenia na kolejnych wspólnych drogach przewodników małopolskich i śląskich.
Tak trzymać!
Helena Witkowska
Samorząd Przewodników PTTK w Katowicach