Ależ się działo!
A cóż to takiego się działo i gdzie? Ano, działo się 24 września 2016 r. w schronisku i w byłej Leśniczówce na Polanie Przysłop. A co? Były uroczystości z okazji srebrnego Jubileuszu Wieży Widokowej na Baraniej Górze. Tak, bo to już 25 lat służby Wieży.
Przypomnijmy Młodszym a i Starszym, może zapomnieli. Otóż 28 września 1991 r. trombita Józefa Brody obwieściła światu: „Turyści, Wieża Widokowa na Baraniej Górze jest do Waszej dyspozycji - po trzech latach starań i dwóch miesiącach prac na szczycie”. W tym dniu odbyło się uroczyste „otwarcie” Wieży. Zbudowana została z niczego, staraniem i wysiłkiem głównie Przewodników Beskidzkich z GO PTTK w Katowicach, przy wydatnej pomocy (nie tylko finansowej) różnych instytucji i sponsorów. Do montażu ponad 12 tonowej konstrukcji o wysokości 15 m, z platformą widokową i tarasem na wysokości 9,1 m służyły proste, wręcz prymitywne narzędzia – młotek, klucz monterski, kleszcze, krążek i lina. Źródłem energii były mięśnie Budowniczych-Montażystów. Do wykonania „żurawi” wykorzystywano pnie drzew wskazanych przez leśniczych do wyrębu. Sam montaż trwał 23 dni, potem jeszcze dwukrotne malowanie konstrukcji i elementów drewnianych specjalnymi lakierami. Wszystkie te prace odbywały się w zmiennych warunkach atmosferycznych, przy występowaniu częstych burz, które przepędzały Budowniczych na Polanę do b. Leśniczówki. Wtedy można się było umyć i wyspać. Szczytową bazę noclegową stanowiły namioty, które nie zabezpieczały przed odwiedzającym niedźwiedziem.
Dla przypomnienia tego wydarzenia jak i uhonorowania żyjących jeszcze Budowniczych Koło Przewodników Beskidzkich im. Bogusława Ryborza GO PTTK w Katowicach zorganizowało – przy współpracy z Oddziałem – rajd turystyczny z metą na Polanie Przysłop. I tak jak 25 lat temu to trombita – tym razem Stanisława Cieślara - rozpoczęła i zakończyła rajd. Zgłosiło się 269 osób, głównie dzieci i młodzież, byli Ci (niestety nie wszyscy), dzięki którym Wieża stoi, a mianowicie: pomysłodawca budowy Wieży, jeden z głównych jej „montażystów”, fundator tablic z panoramą i opiekun do chwili obecnej – Karol Lipowczan, Jego Syn Lesław, Zygmunt Bracławik, Jerzy Nowok i Jan Cibura - Przyjaciele z Rudy Śląskiej, Barbara Czaykowska-Wójcik z Radia Katowice, Witold Szozda z Nadleśnictwa Wisła. Pozostali żyjący główni Budowniczowie (Gerard Suchanek, Stefan i Krzysztof Zientkowie, Józef Zipser, Jan Żywioł, Zbigniew Cienciała) nie byli w stanie przybyć (stan zdrowia, przypadki losowe). Nieżyjącym (Leonowi Tuczyńskiemu, Andrzejowi Dziczkańcowi, Leonowi Wajandowi, Marii „Rysi” Adamaszek, Hubertowi Kaszcie, Zbigniewowi Ratajskiemu, Mieczysławowi Bożkowi, Helenie Suchanek) zapalono znicze pod Baraniogórską Panienką i uczczono Ich chwilą ciszy. Była specjalna statuetka dla Budowniczych, dyplomy i pisemne podziękowania wręczane przez Prezesa KPB i przedstawicielkę Młodych Turystów. Był Zespół Góralski, ulotka z krótką historią Wieży dla przychodzących Turystów, były dyplomy, nagrody i upominki dla uczestników rajdu, no i była pogoda umożliwiająca jego zakończenie przed Baraniogórskim Ośrodkiem Kultury Turystyki Górskiej „U źródeł Wisły”. Z imprezy relację na żywo prowadziło Radio Katowice, które od 1988 r. było oparciem – nie tylko medialnym - dla Pomysłodawcy i Jego Pomocników. Byli przedstawiciele gospodarzy Wisły (Urzędu Miasta, Nadleśnictwa), władz PTTK (ZG, KTG, ZGO), Przyjaciele z BOKTG z Kustoszem i spora grupa przypadkowych turystów przechodzących przez szczyt lub w stronę szczytu (i Wieży).
Po zakończeniu rajdu w b. Leśniczówce spotkali się Budowniczowie, zaproszeni Goście, Przyjaciele Wieży, BOKTG i Polany Przysłop oraz organizatorzy rajdu. Były wspomnienia, prezentacje filmów i zdjęć, ognisko i refleksje nad dalszym losem Wieży. Co będzie kiedy zabraknie Tych, którym „chciało się chcieć” zrealizować pomysł z cyklu „z motyką na księżyc”. Coraz mniejsze Ich grono ma coraz mniej sił a coraz więcej lat. Co dalej z Wieżą? Kto się nią zajmie? Takie pytania nurtowały wpatrzonych w ogień ogniska. Odpowiedzi nie było. Niestety! Może kiedyś padnie – oby nie wieża.
O tym, co się działo opisał Leon Kopernik – uczestnik imprez (KPB im. B. Ryborza w Katowicach).