6-7.10.2018 r.
Celem zlotu jest każdorazowo popularyzacja walorów krajoznawczych i najciekawszych atrakcji powiatu organizatora, w tym przypadku Koła Przewodników Terenowych i Pilotów PTTK w Wejherowie. Oczywiście zawsze – integracja środowiska przewodnickiego.
W XVI Pomorskim Zlocie Przewodników PTTK „Szlakami Niepodległości” 6-7 października 2018 r. uczestniczyło 104 przewodników z całego kraju, głównie z Pomorza (z Gdańska, Gdyni, Gniewu, Lęborka, Łodzi, Łowicza, Malborka, Pelplina, Płocka, Pucka, Słupska, Wejherowa, Władysławowa i Wrocławia). Zwartą grupę stanowili malborczanie w sile 27 osób, na drugim miejscu lęborczanie. W nagrodę otrzymali po albumie pt. „Wejherowo – miasto z przyszłością” autorstwa Leszka Spigarskiego, nestora przewodnictwa wejherowskiego.
Zlot w auli Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 W Wejherowie otworzyła Kol. Barbara Ząbczyk-Chmielewska, przewodnicząca Pomorskiej Federacji Przewodnickiej, wraz z Jackiem Thielem, etatowym członkiem zarządu Powiatu Wejherowskiego. Gościem oficjalnego otwarcia, poza przedstawicielami władz miasta, była Marta Chełkowska, dyrektor Departamentu Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W swoim wystąpieniu podkreśliła rolę przewodników jako ambasadorów turystyki.
Wśród licznych dyplomów honorowych i podziękowań, także władzom za wsparcie, medali dla organizatorów i gospodarzy, honorowe odznaki Zasłużony Przewodnik PTTK otrzymały Kol.: Teresa Kowalska, Renata Makiła i Zofia Pioterek.
O atrakcjach Wejherowa i jego historii mówił dr Bogusław Suwara, sekretarz miasta Wejherowa, a Jacek Thiel o promocji miasta i powiatu poprzez kulturę. Wejherowo przeszło diametralną odnowę w ostatnich kilkunastu latach. Odrestaurowano Kalwarię Wejherowską, zrewitalizowano parki i śródmieście, ustawiono pomniki: kaszubskich nut, Kaszuby, Remusa, postawiono efektowną filharmonię. Miastu patronuje jego założyciel – Jakub Wejher, który spoczywa w krypcie rodzinnej ufundowanego przez siebie klasztornego franciszkańskiego kościoła św. Anny. Jego okazały posąg na miejskim rynku służy znakomicie do rodzinnych fotografii.
Najmłodszym przedsięwzięciem jest Muzeum Piaśnickie. Mówiła o tym Teresa Patsidis, zastępca dyrektora Muzeum Stutthof ds. Muzeum Piaśnickiego. Lasy piaśnickie są wielkim, do końca nie zbadanym cmentarzem ofiar. Relację o podjętych zabiegach w zdobywaniu dokumentów i wszystkiego, co się łączy z Piaśnicą i eksterminacją Polaków (i nie tylko) na Pomorzu, ilustrowały trzy tematyczne filmy, przejmujące do bólu obrazem i opisem. Każdy uczestnik zlotu otrzymał też przewodnik po miejscach kaźni, a także komiks dla młodzieży pt. „Las Piaśnicki” autorstwa wejherowianina Tomasza Meringa, w sposób przystępny przybliżający prawdę historyczną o wydarzeniach tzw. „krwawej jesieni”.
Po południu zwiedzano Wejherowo. Atrakcyjną nowinką była wizyta w nowej sali historycznej ratusza z ekspozycją, obrazującą życie miasta w okresie międzywojennym, gdy budującej się Gdyni towarzyszył rozwój Wejherowa, niejako wtedy zaplecza w szerokim tego słowa znaczeniu. Zaprojektował ją Bogusław Suwara.
Ciąg dalszy informacji o niemieckim terrorze i zbrodniach na Kaszubach miał miejsce w Piaśnicy, w miejscu martyrologii.
Jedną z nowszych realizacji turystycznych organizatorzy pokazali Koleżankom i Kolegom w niedzielę na zakończenie zlotu: trzy godziny w Muzeum Techniki Wojskowej „Gryf” z Muzeum Saperskim „Explosive” oraz przejażdżką transporterem po bagnach i wertepach do leśnego schronu, a na koniec – częstowanie żołnierską grochówką.
Atrakcją każdego zlotu jest biesiada przewodnicka i taka też się odbyła w Słajszewie w gospodarstwie agroturystycznym „Jędruś”. Przy gitarze Kol. Tadeusza Krawczyka z Lęborka i wtórze przewodnickiego grona wyśpiewano pewnie cały popularny repertuar piosenkarski.
W przyszłym roku organizatorem federacyjnego zlotu będzie Tczew, więc o północy koło tczewskie przejęło od wejherowskiego podstawowe insygnia zlotowe. Ich przekazywaniem dyrygowała szefowa federacji.
Tekst: Iwona Ptasińska Zdjęcia: Radosław Kamiński